Literature
2.
2.
Cichy szum wody w oddali. Subtelne tło, dla potoku doznań, którymi bombardowały go pozostałe zmysły. Jej obezwładniająca woń cisnęła się w niego jak żywy gęsty dym. Wdzierała się w jego płuca rozpalając je, rozciągając ponad miarę, gdy chciał wchłonąć jeszcze więcej i więcej. Roznoszona krwią zamieniała serce, w przerażone zwierzątko, szaleńczo grzmocące o kraty żeber, w rozpaczliwej próbie ucieczki.
Każde dotknięcie Jej warg na skórze był